NA ŻYWO. Zgromadzenie Narodowe spotka się z François Bayrou w Matignon „bez naiwności”, „już wiemy, że nic z tego nie wyjdzie”.


„Kiedy wybuchnie pożar, trzeba powiedzieć podpalaczowi, żeby odszedł” – powiedział Laurent Jacobelli, wiceprzewodniczący grupy RN w Zgromadzeniu Narodowym, w BFMTV-RMC.
Dla niego François Bayrou jest „integralną częścią bankructwa” kraju.
Laurent Jacobelli, wiceprzewodniczący grupy RN w Zgromadzeniu Narodowym i rzecznik partii, potępił „infantylizację” debaty politycznej po komentarzach François Bayrou w wiadomościach TF1 wczoraj wieczorem.
Premier oświadczył, że nie kontaktował się z przedstawicielami opozycji tego lata, „ponieważ byli na wakacjach”. Partia Marine Le Pen oskarżyła premiera o znalezienie „marnej wymówki” i „kłamstwo”, mimo że 25 lipca wysłano list od Zgromadzenia Narodowego.
„Ani jednej odpowiedzi, ani nawet potwierdzenia odbioru. To postawa typu „mnie to nie obchodzi” – skrytykował rzecznik Zgromadzenia Narodowego w BFMTV-RMC.
„Czy powinniśmy sprowokować kryzys reżimu?” – pytał dziś rano minister ds. terytoriów zamorskich w programie Europe 1. Rozpad? „Doświadczyliśmy tego już rok temu, więc nie będziemy się tym ciągle bawić” – zbył Manuel Valls.
„Poczekajmy do 2027 roku, a do tego czasu ustabilizujmy sytuację i stwórzmy budżet. Nic nie wskazuje na to, że nowe wybory parlamentarne, a co gorsza, wymuszona rezygnacja Prezydenta Republiki, rozwiążą problemy” – powiedział minister.
Minister ds. terytoriów zamorskich stwierdził w wywiadzie dla Europe 1, że dla Manuela Vallsa „rozpad był trucizną” i „ta trucizna nadal w nim jest”.
„Wiemy, że rozwiązanie partii politycznych rządzących (...) grozi całkowitym zniknięciem, znalezieniem się między LFI a RN” – ostrzega.
Manuel Valls, minister ds. terytoriów zamorskich, zwierzył się w wywiadzie dla Europe 1, że odkąd dołączył do rządu, czuł się „zawsze zawieszony” z powodu „niestabilności w Zgromadzeniu Narodowym”.
Po powrocie z Nowej Kaledonii minister powiedział, że „skupiał się na swojej misji”.
„Nic mi nie umyka, widzę, że w Paryżu są jakieś wieści, to zaskakujące, kiedy odkrywa się je w Numei” – mówi ironicznie Manuel Valls.
Dla niego osiągnięcie porozumienia w sprawie budżetu jest „możliwe”, ale przede wszystkim „niezbędne”. „Wzywam do wysiłku, do kroku naprzód”.
10 września CFDT nie weźmie udziału w ruchu obywatelskim „Zablokujmy wszystko”. Sekretarz generalna związku zapewnia jednak, że „podziela żądania”.
„To ruch, który zainicjował ten dzień 10 października metodami, które nie są metodami CFDT: blokadami, obywatelskim nieposłuszeństwem (...). Niektóre organizacje polityczne postanowiły do nich dołączyć, CFDT również nie ma w zwyczaju przyłączać się do ruchów obywatelskich i politycznych” – wyjaśnia.
Z tych powodów Marylise Léon wyjaśnia, że nie będzie demonstrować tego dnia. Mobilizacja zostanie jednak zorganizowana „we wrześniu, kiedy zapadnie decyzja o treści budżetu”.
Sekretarz generalna CFDT w RTL z zadowoleniem przyjęła „otwartość w kwestii osób o dużej wartości netto” podniesioną przez François Bayrou, którą określiła jako „niezbędną”.
Marylise Léon, sekretarz generalna CFDT (Francuskiej Konfederacji Związków Zawodowych), powiedziała dziś rano w RTL , że jest „wściekła” i „nieugięta”. Uważa, że poza „kwestią obsady” premiera Matignona, należy wysłuchać głębokiego zaniepokojenia świata pracy.
„Nie martwię się tak bardzo o przyszłość François Bayrou, ale o to, co znajdzie się w budżecie (...) cokolwiek się stanie, 9-go będziemy potrzebować budżetu”.
„Parlament zwołuje sesję nadzwyczajną w poniedziałek 8 września 2025 r.” – możemy przeczytać dziś rano w Dzienniku Urzędowym .
Zgromadzenie Narodowe zbierze się, aby przedyskutować ogólne oświadczenie premiera w sprawie polityki.
Po przemówieniu François Bayrou będzie zabiegał o wotum zaufania niższej izby parlamentu. Jeśli Bayrou odmówi, on i jego rząd będą musieli podać się do dymisji.
Jeśli rząd nie uzyska wotum zaufania od Zgromadzenia 8 września, proces przyjmowania budżetu na 2026 r. potrwa dłużej, niż oczekiwano.
W przypadku braku projektu ustawy finansowej, specjalne prawo pozwoliłoby na przeniesienie wydatków z poprzedniego roku.
Ustępujący rząd, który nie jest w stanie przedstawić projektu budżetu przed 7 października, może przedłożyć projekt ustawy specjalnej przed 19 grudnia, zgodnie z wymogami ustawy organicznej dotyczącej ustaw finansowych (Lolf).
Ta poprawka nie pełni jednak funkcji budżetu. Upoważnia ona jedynie państwo do pobierania podatków, ograniczając jednocześnie wydatki do usług, nad którymi głosowano w poprzednim roku, do czasu uchwalenia ustawy budżetowej.
Według Henriego Sterdyniaka, ekonomisty i członka partii Économistes Atterés (Zrozpaczeni Ekonomiści), obecna niestabilność polityczna może mieć negatywne konsekwencje zarówno dla przedsiębiorstw, jak i francuskiej konsumpcji.
„Wiele gospodarstw domowych może sobie powiedzieć: «Sytuacja jest całkowicie niestabilna, to nie jest czas na duże wydatki». Wszystko to może znacząco spowolnić francuską gospodarkę” – wyjaśnia.
Jeżeli François Bayrou zrezygnuje 8 września po głosowaniu nad wotum zaufania, możliwość rozwiązania Zgromadzenia Narodowego podzieli lewicę i blok centralny .
Édouard Philippe obawia się z kolei, że rozwiązanie „stanie się nieuniknione”. Pogląd ten podziela minister sprawiedliwości Gérald Darmanin , który ostrzega, że „nie należy wykluczać tej hipotezy”.
Jak powiedziała rzeczniczka rządu Sophie Primas po posiedzeniu Rady Ministrów, w Pałacu Elizejskim „nie dyskutowano o scenariuszu na okres po 8 września”.
Premier François Bayrou oświadczył wczoraj w TF1, że jest gotowy omówić „wszystkie tematy (...) oprócz jednego: wysiłków, jakie należy podjąć, aby wyprowadzić Francję z trajektorii nadmiernego zadłużenia”.
„Pozostało 12 dni, to bardzo, bardzo dużo czasu na rozmowy” – powiedział w TF1.
Szef rządu spotka się w poniedziałek z liderami partii i przewodniczącymi grup .
Witam wszystkich i zapraszam na transmisję na żywo poświęconą sytuacji politycznej we Francji.
Niecałe dwa tygodnie przed głosowaniem w sprawie wotum zaufania zaplanowanym na 8 września, François Bayrou powiedział wczoraj w TF1, że nie uda mu się „a priori” uzyskać dziś wotum zaufania posłów.
„Doskonale wiemy, że od dawna, od wyborów, nie ma większości. Jestem przekonany, że nie da się realizować polityki odbudowy kraju, jeśli nie będzie choćby minimalnej zgody co do wagi tego wyboru” – ostrzega szef rządu.
BFM TV